Masz 40+ i mimo „dobrych wyników” wciąż brakuje Ci energii?
Czujesz, że Twoje ciało zaczęło grać według własnych zasad?
Zmęczenie, wahania nastroju, mgła w głowie, brzuch, który „robi swoje”… a wyniki wciąż pokazują, że „wszystko jest w normie”.
To nie jest Twoja wina ani „brak silnej woli”.
To znak, że Twoje ciało i układ nerwowy potrzebują innego podejścia - spokojnego, całościowego i bez kolejnej listy zakazów.
Pomagam kobietom 40+, które chcą poczuć znowu więcej energii i spokoju - bez diet, za to z jasnym planem, który nie przeciąża.
Analizuję Twoje wyniki badań oraz nawyki i wskazuję pierwszy sensowny krok ku poprawie – bez restrykcyjnych diet i bez dodatkowej presji.
Przychodzisz z objawami.
Wychodzisz z poczuciem, że wszystko zaczyna mieć sens.
Korzystam z terapii żywieniowej, medycyny funkcjonalnej, psychobiologii i psychodietetyki - ale dla Ciebie najważniejsze jest to, że…
pomagam z chaosu zrobić prostą mapę.
Zamiast kolejnej diety – dostajesz narzędzia, dzięki którym wiesz, co wybrać i jak podejmować decyzje bez przeciążenia.
Sprawdź, czy odnajdujesz tu kawałek siebie?
Nie potrzebujesz kolejnej listy rzeczy, które „powinnaś” robić. Najpierw zobacz, czy te opisy brzmią znajomo:
🟣 Zmęczenie mimo „dobrych wyników”. Dajesz radę w pracy i w domu, ale płacisz za to coraz wyższą cenę. Po południu czujesz się „pusta w środku”, a lekarz mówi, że „wyniki są w normie” i że „taki wiek”. Wieczorem zagłuszasz emocje i napięcie dnia, wpadając w ten sam cykl od nowa.
🟣Głowa pełna, koncentracja rozsypana.
Gubisz wątek, trudniej Ci podjąć decyzję, byle bodziec wytrąca Cię z równowagi. Zdarza Ci się „zajadać napięcie” - czymś słodkim, chrupiącym, by choć na chwilę odetchnąć.
🟣 Sen, nastrój, emocje na karuzeli.
Wieczorem trudno Ci się wyciszyć, budzisz się w nocy, poranki są ciężkie, a nastrój potrafi zmienić się kilka razy w ciągu dnia. Myślisz: „może to już menopauza?”, ale nie wiesz, co jest „normalne”, a co już woła o wsparcie.
🟣Objawy z różnych stron naraz.
Jelita, waga, która żyje własnym życiem, skóra, tarczyca, kołatania serca, bóle stawów - wygląda to jak zbiór osobnych historii. Ty czujesz jednak, że to jedna układanka, której nikt z Tobą nie złożył.
🟣 Dużo wiesz o zdrowiu, a mimo to coś dalej nie gra. Znasz podstawy odżywiania, czytasz, uczysz się, próbujesz jeść „jak trzeba”. Wprowadzasz zmiany, łykasz suplementy, na które wydajesz coraz więcej - i chwilami naprawdę myślisz, że to w końcu zacznie działać. A jednak objawy wracają. Energia siada. I pojawia się to znajome zdanie, które słyszysz od innych albo w swojej głowie: „W naszej rodzinie każdy tak ma” oraz “To wszystko w Twojej głowie”. Tylko że Ty czujesz, że to nie może być cała odpowiedź.
🟣 Lekarze, badania, kolejne próby. Chodzisz od specjalisty do specjalisty, robisz następne badania, dorzucasz suplementy. Słyszysz: „Proszę się mniej stresować”, „Wszystko w normie”, „Taki etap”, “ Proszę zmienić dietę”. Wracasz do domu z większym zagubieniem niż odpowiedziami. Masz wrażenie, że toniesz w sprzecznych opiniach i „dobrych radach”.
Jeśli w którymkolwiek z tych opisów widzisz kawałek siebie, możemy spokojnie sprawdzić, od czego najlepiej zacząć.
Znasz te myśli?
„Mam dobre wyniki, a i tak nie mam siły.” „Gubię wątek, czuję mgłę w głowie.” „Po 40 wszystko reaguje inaczej - sen, nastrój, hormony.” „Jem w miarę dobrze, a brzuch i waga robią swoje.” „Tyle porad, że nie wiem, od czego zacząć.”
„Wyniki niby dobre, a ja w środku nie mam siły.”
„Mam dobre wyniki, a i tak nie mam siły.” „Gubię wątek, czuję mgłę w głowie.” „Po 40 wszystko reaguje inaczej - sen, nastrój, hormony.” „Jem w miarę dobrze, a brzuch i waga robią swoje.” „Tyle porad, że nie wiem, od czego zacząć.” „Wyniki niby dobre, a ja w środku nie mam siły.”
To nie kwestia „silnej woli”. To sygnał od Twojego ciała.
To, co przeżywasz, nie jest lenistwem ani „brakiem dyscypliny”.
To język Twojego ciała i układu nerwowego, które próbują Ci powiedzieć:
„Potrzebuję innego wsparcia, niż kolejne diety i dociskanie siebie.”
W naszej pracy nie dostajesz listy zakazów. Dostajesz zrozumienie tego, co się z Tobą dzieje, oraz pierwszy krok, który da się realnie wprowadzić w Twoim życiu - bez poczucia, że wszystko trzeba zmienić naraz.
Dlaczego to podejście działa, gdy masz wrażenie, że próbowałaś już tylu rzeczy?
🟣Bo w centrum nie stoi „idealny plan”, tylko Ty - z Twoją historią, ciałem, emocjami, przyjmowanymi lekami i realnym życiem.
🟣Patrzymy na jelita, hormony, sen, stres, układ nerwowy, styl życia i Twoją historię medyczną jak na jedną opowieść, a nie oddzielne „problemy do naprawy”.
🟣Zamiast wrzucać Cię w kolejną dietę, pomagam Ci podjąć kilka kluczowych decyzji, które odciążą ciało, uspokoją układ nerwowy i przywrócą więcej spokoju w głowie.
W praktyce oznacza to, że:
🟣nie bagatelizujemy Twoich objawów tylko dlatego, że wyniki mieszczą się w normach
🟣nie szukamy „triku na szybki efekt”, tylko przyczyn, które stoją za Twoim samopoczuciem
🟣zamiast dziesięciu zmian naraz wybieramy kilka, które naprawdę coś zmieniają
🟣dbamy o to, by Twój układ nerwowy nadążał za zmianą – bez presji i samokrytyki
🟣odzyskujesz poczucie wpływu: wiesz, dlaczego coś wprowadzasz i jak to zrobić po swojemu.
Jak to wygląda konkretnie:
1. Analiza z troską, nie z oceną.
Przeglądam Twoją ankietę zdrowotną, wyniki badań, listę objawów, leki i suplementy. Szukam połączeń, nie „błędów”. Mówię wprost, co warto zmienić już teraz, a czego lepiej nie ruszać, by nie przeciążyć organizmu.
2. Łączenie kropek, żebyś wreszcie zrozumiała, co się dzieje.
Tłumaczę, jak Twoje objawy łączą się ze sobą - np. co wspólnego mają jelita, sen, tarczyca, waga, nastrój i układ nerwowy. Gdy rozumiesz „dlaczego”, ciało przestaje być wrogiem, a staje się partnerem.
3. Delikatne zmiany, które Twoje ciało jest w stanie unieść.
Proponuję małe, konkretne korekty w odżywianiu i rytmie dnia - tak, by nie rozwalać wszystkiego, co już działa. Bez liczenia kalorii, bez „zakazanych produktów”, za to z poczuciem, że to ma sens i pasuje do Twojego życia.
4. Pierwszy krok i jasny plan na dalej.
Wychodzisz ze spotkania z poczuciem porządku w głowie: wiesz, od czego zacząć, co zostawić „na później”, których badań naprawdę potrzebujesz, a z czego możesz zrezygnować.
Celem jest, żebyś poczuła więcej spokoju, wpływu i bezpieczeństwa - zamiast kolejnego „muszę bardziej się postarać”.
Jak możemy współpracować?
Pomogę Ci odzyskać równowagę i energię – krok po kroku, z uważnością na to, co dzieje się w Twoim ciele i emocjach, gdy wszystko w Tobie zaczyna się zmieniać.
E-booki/Webinary/ Testy diagnostyczne
Przygotowane z myślą o kobietach 40+, które chcą zatroszczyć się o siebie – bez presji, z uważnością i wsparciem w zmieniającym się ciele.
Witaj, jestem Marta.
Towarzyszę kobietom 40+, które na zewnątrz „trzymają wszystko w ryzach”, a w środku są zwyczajnie zmęczone i mają dość bycia „dzielnymi” kosztem swojego zdrowia.
Wiem, jak to jest biegać między badaniami, wizytami i „dobrymi radami”, a mimo to czuć, że ciało mówi „dość” i nikt nie widzi pełnego obrazka.
Jestem dyplomowaną terapeutką żywieniową i psychodietetyczką (Institute of Health Sciences w Dublinie), członkinią NTOI - stowarzyszenia Terapeutów Żywieniowych w Irlandii. Ukończyłam psychobiologię i psychosomatykę zdrowia, a teraz kontynuuję naukę na studiach magisterskich ze spersonalizowanego żywienia (MSc, CNELM & Middlesex University London) i uczę terapii żywieniem w Akademii Amicorum.
Nie „naprawiam” Cię. Pomagam zrozumieć, co się dzieje, i znaleźć pierwszy krok, który będzie naprawdę Twój.
A kiedy chcesz zrobić wszystko naraz i działać na przyspieszeniu, przypominam Ci, że zmiana działa tylko wtedy, gdy ma tempo, za którym nadąża układ nerwowy. 😊
Umów się na bezpłatną 20-minutową rozmowę wstępną
Nie wiesz, od czego zacząć ani która forma współpracy będzie dla Ciebie najlepsza?
W spokojnej rozmowie uporządkujemy Twoją sytuację i wybierzemy pierwszy krok.
Co mówią moje klientki o współpracy ze mną
“Gorąco polecam Martę za jej profesjonalizm i dbałość o klienta. Rozmowa z nią pokazała mi mój problem w sposób holistyczny. Dostałam bardzo konkretne wskazówki, które konsekwentnie wnoszę w swoje życie, dzięki czemu widzę wyraźne zmiany. Jestem bardzo zadowolona.”